"...Wymyśliłam więc dla pani
ogród białych roślin, który najpiękniej będzie się prezentował w świetle
księżyca. Obramowanie tego ogrodu stworzą silnie pachnące krzewy, które
wspaniale zarysują się na tle nocnego nieba. Niektóre pani już ma – widziałam
białą tawułę i jaśminy..."
Nigdy
bym nie pomyślała, że pewne gatunki kwiatów, ułożone kolorystycznie mogą
stanowić punkt odniesienia dla nazw ogrodów. Co prawda spotkałam się z ogrodami
charakterystycznymi dla pewnych rejonów świata, jak np. "ogród japoński"
ale na księżycu jeszcze nie byłam.
Tytuł
powieści Agnieszki Krawczyk "Ogród
księżycowy" nie zdradzał zbyt wiele natomiast bardzo intrygował, więc czym
prędzej zasiadłam do lektury. I muszę Wam powiedzieć, że się nie zawiodłam.
Bohaterką
powieści jest Sabina Południewska - pisarka, która w miejscowości, gdzie toczy
się akcja powieści, kupuje dom. Co prawda nie jest on w bardzo opłakanym stanie
jednak otoczenie wokół posesji wymaga poprawy. Dlatego za namową koleżanki
decyduje się na zatrudnienie ekipy, która by tę sprawę załatwiła i stworzyła
piękny ogród. Niestety nie jest to tanie przedsięwzięcie. A sporawy wydatek
znacznie uszczupli jej, bądź co bądź i tak już mocno nadszarpnięty, budżet
domowy. W życiu prywatnym Sabina spotyka się z Krzysztofem, miejscowym
doktorem, z którym wspólnie planują ślub. Nie będzie to jednak sprawa prosta,
gdyż na drodze do ich wspólnego szczęścia stanie Lola, szwagierka Krzyśka.
Oczywiście nasza bohaterka spotykając się z narzeczonym znała jego sytuację
życiową. Wiedziała, że miał żonę, która zmarła, a on opiekował się ich córką,
przez którą Sabina została zaakceptowana. Jednak o szwagierce nie miała bladego
pojęcia. Jej pojawienie było więc dla obojga dużym zaskoczeniem. Bowiem charakter
Loli znacznie różnił się od ogólnie przyjętych norm. Lola to osoba zimna, podła
i arogancka, która bardzo chciała tym dwoje w tym ślubie przeszkodzić. Aby
bardziej mieć na oku Sabinę, Lola zapisała się na nawet warsztaty, które
prowadziła nasza pisarka. Czy uda się Loli przeszkodzić w ślubie? I co z tego wyniknie przekonajcie się sami.
Miejscowość
Ida w której toczy się akcja powieści została ona nakreślona bardzo pięknie. Te
opisy przyrody i otoczenia wprawiają
czytelnika w błogi, nostalgiczny nastrój. Ida została nawet w pewnym momencie
przez jednego z drugoplanowych bohaterów powieści porównana do miasteczka z
południa Francji. Prawda, że pięknie :D
"...Ida
sfotografowana przez niego wyglądała jak magiczne miejsce z baśni, zachwycając
swoimi kolorami i pejzażami. Wszystko tu było przepiękne..."
"Ogród księżycowy" to typowa literatura
obyczajowa - kobieca, która sprawia, że każda z nas może się poczuć wyjątkowo i
odrzucić w kąt rozterki dnia codziennego. Jeżeli więc szukacie książki lekkiej,
miłej i macie większe zmartwienia niż nasza główna bohaterka to ta pozycja jest
właśnie dla Was POLECAM!!!
Nie spotkałam się z tą książką, a wszyscy ją polecają . Chyba najwyższa pora zmienić niewiedzę w wiedzę . ;d
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie,
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Tak ta książka to ciekawy splot zdarzeń jakie się mogą wydarzyć :) Sięgnij po nią a nie pożałujesz :D
UsuńLubię czytać powieści obyczajowe, dlatego będę miała na uwadze powyższą książkę.
OdpowiedzUsuń