„Pewnego letniego popołudnia na początku lat 80. jedenastoletnia
Mariana dokonuje mrożącego krew w żyłach odkrycia. Na karuzeli, do jednego z
drewnianych koni, przywiązano jej ojca. Ktoś go śmiertelnie postrzelił, a
policja nie może znaleźć sprawcy okrutnego morderstwa.”
Tak właśnie rozpoczyna się ta
powieść. Wydawnictwo Czwarta Strona tym razem wydało niebanalną książkę Marii
Ernestam pt.: „Córki marionetek”. Jestem już po lekturze, a swoje odczucia
opisuję poniżej.
Okładka książki, jak zdążyliście
moi drodzy się zaznajomić wcześniej, przestawia marionetkę i karuzelę. Całość
okraszona została bardzo mroczną stylizacją. Okładka jak dla mnie majstersztyk.
Aż bije od niej groza – zgodzicie się ze mną?
Z tyłu książki umieszczono streszczenie najważniejszego wątku, który
przewodzi całej powieści. Na okładce znalazła się także informacja, że powieść
ta to thriller psychologiczny osadzony w bajkowym krajobrazie szwedzkiego
miasteczka. Intrygujący opis z przodu i z tyłu książki zachęca do sięgnięcia po
tę powieść ale czy rzeczywiście?
Trzy siostry Marianna, Karolina i
Elenie żyją w małym szwedzkim miasteczku. Po wydarzeniu z przeszłości i stracie
ojca w przedziwnych okolicznościach wyszły jakoś na prostą i sobie radzą.
Marianna prowadzi sklepik z marionetkami, książkami i innymi rękodziełami.
Karolina od zawsze miała swój świat i w mieście znana jest z dekorowania
trumien, Elenie prowadzi cukiernie. Ich mama mieszkała oddzielnie. Zagadka
śmierci ich taty nie została do tej pory wyjaśniona. Wszyscy w miasteczku wiodą
spokojne życie. Pewnego dnia do opuszczonej, niedziałającej piekarni wprowadza
się nowy właściciel – Amnon Goldstein. Przyjechał aż z San Francisco aby ją wyremontować
a przy okazji napisać powieść. Amnon
jest na tyle uprzejmy, że od razu zjednuje sobie mieszkańców. Każdy z kim
rozmawia otwiera się przed nim i chętnie odpowiada na jego pytania. Wypytuje o
czasy między wojenne. Jego ojciec jako dziecko,
mieszkał w tym miasteczku u jednego adwokata w czasie wojny. Człowiek
ten pomagał Żydom. Jego tata zapewne bawił się z innymi starszymi mieszkańcami
miasta. Dlatego badał tę historię. Chciał napisać książkę i wszystko było
dobrze do czasu aż w miasteczku zaczynają się dziać się niespotykane dotąd
rzeczy.
Zastanówmy się nad tym. Nowy
człowiek w mieście i od razu kłopoty. W otaczającym nas świecie jest podobnie. Kiedy
pojawia się ktoś nowy w mieście czy na wsi - jesteście nim zainteresowani.
Wszyscy bez wyjątku przyglądacie się mu, wypytujecie, plotkujecie. Kiedy
zaczyna się dziać coś złego jesteście przerażeni – wszystkie podejrzenia padają
na tego nowego. Czy on jest sprawcą tych wszystkich złych rzeczy ?
W powieści starszy pan traci
swojego psa, hodowca koni – najlepszego ogiera, Marianna o mało co a utraciłaby
swoja rodzinną pamiątkę – karuzelę. A wszystko to w niewytłumaczalnych
okolicznościach, które z czasem w miarę jak odsłonięta zostaje tajemnica
przeszłości staje się zrozumiała. Historia jest tak mroczna, że idealnie
została nazwana thrillerem psychologicznym.
Wielowątkowość akcji też ma swoje
plusy. Duża ilość osób i przeplatanie historie wprowadzą czytelnika w trans. Czytasz uważnie aby nie
zatracić wątku i się nie zgubić. Autorka precyzyjnie wpisała do lektury elementy
przeszłości. Idealne przejścia między przeszłością a teraźniejszością sprawiają,
że powieść ta jest bardzo realistyczna. Jakby była szyta na miarę. Nawet nie
zorientujesz się a już wątek rozgrywa się w czasach współczesnych.
Wg mnie te powieść sklasyfikowano
jako thriller psychologiczny ponieważ konflikt jaki narodził się w miasteczku
(w teraźniejszości) w dużej mierze ma podłoże psychologiczne niż fizyczne
związane z przeszłością rodzinną każdego z bohaterów. Tajemnica ta wychodzi na
jaw dopiero podczas pisania książki przez Amnona. Starsi ludzie przecież tak
łatwo nie zapominają i żyją „z piętnem” do końca swoich dni.
Jednak nie zdradzę Wam całej
tajemnicy. Bo cóż to by był za lektura
jeżeli zna się jej koniec. Powiem tylko tyle: Jeżeli szukacie książki, w
której historia ma bardzo duży wpływ na teraźniejszość. Wielowątkowość
powieści Was nie przeraża to sięgnijcie moi mili po tę lekturę. Zakończenie Was
zaskoczy.