poniedziałek, 6 kwietnia 2015

SEKRETNE ŻYCIE PSZCZÓŁ –SUE MONK KIDD [RECENZJA]




SEKRETNE ŻYCIE PSZCZÓŁ –SUE MONK KIDD to już druga książka tej autorki, która została wydana nakładem Wydawnictwa Literackiego.  Byłam bardzo ciekawa czy i tym razem autorka była w stanie zainteresować tak bardzo czytelnika jak poprzednio.

Już sama okładka powieści skłania przyszłego czytelnika do zastanowienia. Utrzymana w kolorze żółtym – miodowym jest bardzo interesująca. Tytuł intrygujący. Na tle domku dwie osoby: młoda dziewczynka około  12 letnia i starsza ciemnoskóra kobieta około 30 letnia.

Główna bohaterka Lily Owens ma 14 lat. W wieku czterech lat traci matkę. Wychowuje ją ojciec T-Rey. Młoda dziewczyna nie ma w nikim oparcia. Matki nie znała a ojciec traktuje ją obojętnie.  Jedyną osobą, która ją rozumie jest sprawująca nad nią opiekę czarnoskóra Rosaleen.  Lily bardzo tęskni za matką.  Jedynym wspomnieniem jakie po niej Lily zostało to kłótnia rodziców i nieszczęście jakie się wtedy wydarzyło. Pamiątki jakie skrzętnie ukrywa przed tatą to obrazek Czarnej Madonny i  zdjęcie z mamą.

Akcja powieści rozgrywa się w latach 60-tych XX wieku. W Ameryce jest to czas politycznych zmian.  Martin Luther King działa na rzecz praw obywatelskich osób ciemnoskórych. Dzięki jego uporowi dochodzi do zmian politycznych. Prezydent podpisuje się pod ustawą dającą prawa wyborcze ciemnoskórym. Mogą oni rejestrować się w komitetach wyborczych. 

W trakcie wyprawy do miasta aby zarejestrować swój głos w wyborach Rosaleen wpada w poważne  tarapaty. Trafia do więzienia a nasza młoda bohaterka skutecznie ją stamtąd wyciągnie.  Wykradnie ją, ale aby nie dopuścić do ponownego osadzenia Rosaleen, Lily z opiekunką uciekanie z domu. I tak jest nikomu niepotrzebna. Jest zbędnym dzieckiem . W poszukiwaniu bezpiecznego miejsca na ziemi Lily z Rosaleen  udadzą się do Tiburon. Prowadzi  je obrazek Czarnej Madonny z nazwą tej miejscowości na odwrocie. 

W  Tiburon obie bohaterki odnajdują spokojną przystań. Pomieszkują w różowym domku u ciemnoskórych sióstr Boatwright. To u nich znajduje się cudowna pasieka Czarnej Madonny. Początkowo miło spędzają czas – asymilują się z siostrami i mieszkańcami tej miejscowości.  Pomagają jak umieją.  Chętnie się uczą i zdobywają przyjaźnie.  W trakcie pobytu Lily otwiera się przed jedną z sióstr i wyznaje swoją tajemnicę.  Dzięki temu opada napięcie jakie wytworzyło się na początku.  Wszyscy są nareszcie szczęśliwi.  Choć codzienne problemy z jakimi przyjdzie im się zmierzyć nie są łatwe. W dalszym ciągu istnieje bowiem problem rasizmu. 

Autorka w piękny sposób ukazuje czytelnikom, że te podziały nie są ważne. Zastosowany język jest bardzo przyjemny. Zwięzłe opisy akcji  i przyrody nadają tej powieści niesamowity charakter. Dzięki temu dowiadujemy się np.: jak żyją pszczoły, które stanowią punkt wspólny losów głównej bohaterki i sióstr Boatwright.

Od samego początku w powieści towarzyszą nam pszczoły. Z reguły  zwiastują one śmierć.  W tym przypadku śmierć ta dotyczyła wewnętrznej przemiany naszej głównej bohaterki Lily. U sióstr znalazła bowiem miłość, wsparcie i zrozumienie, którego szukała. Powieść jest pełna ciepła i przyjemnie się ją czyta.  Polecam wszystkim na odstresowanie.  Jeżeli uważacie, że w życiu tylko Wy macie poważne problemy sięgnijcie po tę książkę i skonfrontujcie swoje zdanie z losem głównej bohaterki.

Jak zwykle odnalazłam ciekawe powiedzenie:
-Kiedy leci pszczoła , dusza zmartwychwstaje - 


Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za udostępnienie egzemplarza książki do recenzji .

Wydawnictwo: LITERACKIE
Autor: SUE MONK KIDD
Tytuł oryginału:THE SECRET LIFE OF BEES
Tytuł polski: SEKRETNE ŻYCIE PSZCZÓŁ
Tłumaczenie: ANDRZEJ SZULC
Ilość stron: 352
Data wydania: 18.03.2015


3 komentarze:

  1. Ostatnio czytałam "Czarne skrzydła" tej autorki i jakoś mnie nie przekonała, ale chyba tej pozycji dam szansę, dzięki Twojej recenzji! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka jest inna niż tamta. Inaczej skonstruowana fabuła i wątek też inny. Może Ci bardziej przypadnie do gustu... ;)

      Usuń
  2. Mam tę książkę u siebie, ale czasu mi na nią brakuje :(

    OdpowiedzUsuń