piątek, 16 stycznia 2015

DO UTARATY TCHU - NIE POLECAM

Wydawnictwo: EROTICA

Autor: PORTIA DA COSTA
 
Tytuł oryginału: IN TOO DEEP

Język oryginału: ANGIELSKI

Język wydania: POLSKI

Ilość stron: 344

Tłumaczenie: MARIA DUDA

Data premiery: 20-03-2013


DO UTRATY TCHU – książka dziwna, na okładce zostało napisane, że jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich miłośniczek Pięćdziesięciu twarzy Greya. Sięgnęłam więc po nią i się bardzo zawiodłam. Książka ogólnie nie przypomina osławionego romansidła Pięćdziesiąt twarzy Greya.  Jest natomiast, moim zdaniem, jej skromną namiastką i się nawet nie umywa do wymienionego wcześniej bestselleru. 

Akcja książki DO UTRATY TCHU rozgrywa się w bibliotece, gdzie młoda bibliotekarka Grawendolynne Price pewnego dnia otrzymuje tajemniczy list miłosny od cichego wielbiciela - Nemezis. List ten znajdował się  w służbowej skrzynce na wnioski i uwagi. Jest przepełniony pikantnymi szczegółami dozwolonymi dla osób po 18 roku życia. Po przeczytaniu listu główna bohaterka zastanawia się czy tym wielbicielem może być profesor Daniel Brewster. Od jakiegoś czasu zauważyła, że przygląda on się jej bacznie podczas pracy, uśmiecha i puszcza oczko. Nemezis na tyle był pruderyjny, że zaczął także wymieniać korespondencję mailowo z główna bohaterką. Jej się to bardzo podobało i pokornie spełniała prośby wielbiciela. Nawet zwierzyła się Brewsterowi ze swoich rozmów z nieznajomym i „domowych” upodobań dlatego było jej lżej na sercu. Daniel i Grawendolynne zaczęli się regularnie spotykać a trzeci do pary był Nemezis.

Książka zawiera wiele pikantnych opisów erotycznych jednak czytanie o tym na co drugiej stronie jest strasznie męczące. Nie ma też jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czy DANIEL to NEMEZIS?. Można się domyślać, że tak. Ogólnie książka nie przypadła mi do gustu dlatego NIE POLECAM !!!!


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz